Bieszczady jesienią

Złote Bieszczady
mniej i bardziej znane
15-16.10.2022

Bieszczady w kolorach jesieni
28-29.10.2023

 Ekipa w komplecie. Zapraszamy na listę rezerwową. 

Bieszczady przyciągają swoją magiczną siłąprzepięknymi widokami. Bieszczady to góry niezwykłe i wyjątkowe. Jest to absolutnie genialne miejsce, aby odpocząć od wielkomiejskiego gwaru i naładować akumulatory w kontakcie z dziewiczą przyrodą. Wracamy tam co rok kierując się hasłem “rzuć wszystko i jedź w Bieszczady” – chociaż na weekend. Tym razem przemierzymy wspaniałe widokowo trasy ze zdobyciem najwyższego szczytu w polskiej części Bieszczad czyli Tarnicy 1346m (w sobotę) oraz Wielką Rawkę 1307m i Małą Rawkę 1272m (w niedzielę) a dla chętnych tego dnia również Krzemieniec 1221m (trójstyk granic) oraz Połonina Caryńska 1236m.

Jesień to pora roku w Bieszczadach, kiedy góry szczególnie piękne. Chyba każdy, kto widział te niesamowite kolory, będzie chciał tu wrócić, a kto jeszcze tego nie doświadczył musi koniecznie je zobaczyć na własne oczy. W bieszczadzkich lasach przeważają buki i to dzięki nim lasy mienią się czerwienią i złotem. Kolorytu karpackiej puszczy dodają też inne gatunki: jawory, jesiony, wiązy, graby i olsze. Na zboczach czerwienią się dzikie czereśnie i żółcą brzozy oraz modrzewie. Najbardziej intensywne kolory jesieni w Bieszczadach zwykle pojawiają się w drugiej połowie października. W poprzednich latach natura trochę się z tym spóźniała, więc teraz dajemy jej więcej czasu i jedziemy na koniec miesiąca.

Popas z bieszczadzkim krajobrazem
Tarnica 1346m - najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach
Bieszczadzkie krajobrazy jesienne

Jak jedziemy:

Zbiórka o godz. 23.45 w piątek 27.10.2023 w centrum Warszawy. Zatoczka autobusowa na ulicy E.Plater blisko skrzyżowania ze Świętokrzyską. Po przeciwnej stronie ulicy niż Hotel Intercontinental i budynek WCF. Ruszamy o godz. 24.00.

Jedziemy i wracamy tym samym autokarem, więc warto sobie zabrać np. jaśka lub zagłówek dmuchany dla wygodnego spania. Dla lubiących ciepełko warto zabrać też kocyk, bo nie sposób wyregulować idealnie temperaturę dla wszystkich, więc ustawiamy wariant chłodniejszy, a kto woli cieplej, to wskakuje pod przykrycie. Jak zwykle podróż powrotną uprzyjemnimy sobie oglądaniem filmów z DVD. Wyjazd w drogę powrotną w niedzielę o g. 16.00-17.00, powrót do Warszawy ok. północy.

Charakter wyjazdu:

Wyjazd jest dla członków Stowarzyszenia Klub Szwendaczek, którzy lubią długie, całodzienne, górskie spacery z przewyższeniami rzędu 800-1000m i przepięknymi, rozległymi, bieszczadzkimi widokami. Na trasach brak trudności technicznych czy skalnych ekspozycji. Dla każdego uczestnika przygotowane będą pliki gpx z dokładnym przebiegiem trasy oraz namiary na serwis z naniesionym przebiegiem tras na mapy z możliwością ich samodzielnego wydruku.

Bieszczadzkie krajobrazy jesienne
Bieszczady zaiksowane :)
Bieszczadzkie krajobrazy jesienne

Sobota 28.10.2023

Po nocnej podróży zanim rozpoczniemy bieszczadzkie szwendanie skorzystamy jeszcze ze stacji benzynowej na poranną kawę, hot-doga czy kanapkę zabraną z domu. Następnie podjedziemy jeszcze do Ustrzyk Górnych i tam wskoczymy na naszą trasę na czerwony szlak. Przemieszczać się będziemy Doliną Terebowca, a następnie głównym grzbietem przez Szeroki Wierch 1268m do Przełęczy pod Tarnicą 1285m. Stąd zostanie nam już krótki atak szczytowy na najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach czyli Tarnicę 1346m (szczyt KGP). Po szczytowaniu pod krzyżem zejdziemy do przełęczy i ruszymy przez Przełęcz Goprowską 1161m na Bukowe Berdo 1311m. Stąd będzie można z innej perspektywy podziwiać zdobytą wcześniej Tarnicę, a z drugiej strony równie imponujący Halicz 1333m (dla chętnych i szybkich również do zdobycia). Następnie przejdziemy przez Szołtynię 1201m i zejdziemy żółtym szlakiem do Mucznego, gdzie zakwaterujemy się w nowoczesnym Centrum Promocji Leśnictwa.

Trasa standard: 16,5 km, czas ok. 6 h (+przerwy), wejścia 1000m, zejścia 930m 

Trasa rozszerzona: 23,5 km, czas 8 h min (+przerwy), wejścia 1250m, zejścia 1200m (dodatkowo zdobycie Halicza 1333m)

W miejscu naszego zakwaterowania każdy skonsumuje obiadokolację wg własnego gustu i smaku, a wieczór spędzimy wspólnie przy ognisku z kiełbaskami pod bieszczadzkim niebem. W Mucznem jest sklep, aby nabyć odpowiednie napoje do ogniska o złotym, bieszczadzkim zabarwieniu ;)

Bieszczadzkie krajobrazy jesienne
Bieszczadzkie krajobrazy jesienne
Bieszczadzkie krajobrazy jesienne

Niedziela 28.10.2023

Po śniadaniu w miejscu noclegu podjedziemy naszym autokarem na start trasy pieszej do Rzeczycy w pobliżu Ustrzyk Górnych. Wkroczymy tam na niebieski szlak, którym wdrapiemy się na Wielką Rawkę 1307m. Następnie przejdziemy szlakiem granicznym na szczyt Krzemieniec 1221m, gdzie spotykają się granicę trzech Państw: Polski, Ukrainy i Słowacji. Z tego miejsca zrobimy nawrotkę i udamy się na Małą Rawkę 1272m. Z Rawek można rozkoszować się wspaniałymi widokami na zdobytą poprzedniego dnia Tarnicę oraz, kierując swój wzrok w drugą stronę, na Połoniny

Z Małej Rawki pójdziemy szlakiem zejściowym, który doprowadzi nas do Bacówki pod Małą Rawką. Tam będzie można posilić się konkretnie przed wyruszeniem w drogę powrotną z bieszczadzkiego weekendu, a chętni i szybcy będą mogli rozszerzyć sobie trasę dodatkowo o wejście z Przełęczy Wyżniańskiej zielonym szlakiem na środek Połoniny Caryńskiej 1236m. Wspólną metą dla wszystkich będzie Przełęcz Wyżniańska skąd po południu wyjedziemy w drogę powrotną do Warszawy. Przy sprzyjających warunkach drogowych do stolicy powinniśmy wrócić ok. północy.

Trasa standard: 12,5 km, czas ok. 4,5 h (+przerwy), wejścia 930m, zejścia 760m 

Trasa rozszerzona: 16 km, czas 6 h min (+przerwy), wejścia 1300m, zejścia 1140m (dodatkowo zdobycie Połoniny Caryńskiej 1236m)

Drogowskazy i obelisk między Rawkami
Szwendaczki na Wielkiej Rawce - daaawno temu :)
Bieszczadzkie krajobrazy jesienne

Zakwaterowanie i wyżywienie:

Noc w Bieszczadach spędzimy w 2-3-4-osobowych pokojach z łazienkami w pensjonacie. Mamy tam zapewnione zbiorowo wieczorne ognisko z kiełbaskami oraz niedzielne śniadanie. Na sobotnie śniadanko zabieramy kanapki z Warszawy. Zatrzymamy się też na stacji benzynowej sobotnim rankiem, na której jedni łykną poranną kawę, a inni będą dalej smacznie spali. Od stacji do startu sobotniej trasy czeka nas jeszcze ok. 1h jazdy. Każdego dnia prowiant na szlak w postaci przekąsek i napojów na cały dzień w górach wrzucamy do niedużego, wygodnego plecaczka (kabanosy, batony, napoje, energetyki itp.). Zaopatrzenie w napoje i jedzenie na niedzielną trasę w górach lepiej zabrać z Warszawy i w takiej formie, aby mogło przeczekać w autokarze. Wprawdzie w Mucznem sobotnim popołudniem nie powinno być problemu z lokalnym sklepikiem, ale lepiej się zabezpieczyć. A na zakończenie niedzielnej trasy zjemy schroniskowe potrawy w Bacówce pod Małą Rawką.

Co zabrać:

Jedziemy w Bieszczady jesienią więc pogody możemy spodziewać się różnej. Jeśli dopisze nam szczęście, to barwy złota i purpury przełożą się też na październikowe ciepełko, a wtedy ciepło będzie nam na ciele i na duszy od wrażeń wokoło. Trzeba się jednak liczyć z tym, że pogoda jest nieprzewidywalna, więc obok kremu z filtrem UV trzeba też zabrać coś od deszczu. Oczywiście absolutnie niezbędne są dobre, rozchodzone buty trekkingowe, bo to ich zadaniem będzie nas wygodnie poprowadzić po każdej ścieżce. Przyda się oczywiście kurtka nieprzemakalna oraz odzież o różnej gramaturze i właściwościach, aby zmieniając ilość warstw na sobie zapewnić sobie optymalną wymianę ciepła z otoczeniem. Koniecznie też zabieramy latarkę/czołówkę. Trasy planujemy kończyć przed zmrokiem, ale latarki zwykle przydają się najbardziej wtedy, gdy o nich zapomnimy Warto też pomyśleć o cieńszych akcesoriach zimowych w postaci czapki, szalika czy rękawiczek, co zabezpieczy nas chociażby na wypadek zimnych wiatrów.

Koszty składkowe:

490 zł i obejmują:

  • przejazd komfortowym autokarem z Warszawy w Bieszczady i z powrotem,
  • ognisko z kiełbaskami w sobotni wieczór,
  • wynajem dużej wiaty obok strefy ogniskowej (na konsumpcję),
  • nocleg w pok. 2, 3, 4-os z łazienkami w pensjonacie,
  • niedzielne śniadanie w miejscu noclegu,
  • lokalny przejazd w Bieszczadach w niedzielę,
  • ubezpieczenie KL 2 tys. PLN, NNW 50 tys. PLN, OC 100 tys. PLN
  • składkę na TFG i TFP
     

Koszty do poniesienia we własnym zakresie:

  • bilet do Bieszczadzkiego PN – 9 zł/os/dzień (na sobotę i niedzielę potrzebny),
  • wydatki na przyjemności na miejscu (napoje, przekąski, pamiątki itp.),
  • obiadokolacja sobotnia w Mucznem,
  • obiadokolacja niedzielna w Bacówce pod Małą Rawką przed wyjazdem w drogę powrotną
     

Jak się zgłosić?

Formularz zgłoszeniowy dostępny pod poniższym przyciskiem oraz pod tym linkiem

Chcę jechać :)

 Zapowiedź wyjazdu. Zapraszamy :) 

Na ostatnie w tym roku szwendaczkowe rowerowanie zapraszamy w połowie września na nadmorski weekend. Pomykać będziemy tak blisko naszego wybrzeża Bałtyku jak to tylko będzie możliwe. A jeśli lato prędko się z nami nie pożegna, to i z kąpieli wśród fal jeszcze skorzystamy :) A jeśli nasze polskie morze będzie tylko dla morsów ;) to może chociaż stopy pomoczymy i nawdychamy się jodowanego powietrza :)

W sobotę planujemy przejechać trasę z Dziwnówka do Kołobrzegu. Tam zanocujemy i skorzystamy w uroków tego nadmorskiego kurortu, a drugiego dnia pomkniemy dalej wybrzeżem z Kołobrzegu aż do Łazów, objedziemy Jezioro Jamno i zjedziemy do Koszalina.

Intensywnie działamy nad szczegółami, ale dla tych którzy lubią wcześniej planować publikujemy zajawkę, aby można sobie było wpisać w kalendarz szwendaczkowe rowerowanie :) Fotka powyżej z naszego nadmorskiego brykania rowerowego. Dawno tam nie byliśmy, za morzem się stęskniliśmy, więc wracamy tam we wrześniu. Będzie jak zwykle przyrodniczo, malowniczo i aktywnie wśród pozytywnie zakręconych ludzików.

Gdy na tej stronie opublikujemy komplet informacji, to poprosimy zgłoszonych wcześniej Szwendaczków o potwierdzenie udziału

Chcę jechać :)

Stowarzyszenie Klub Szwendaczek

Kędzierskiego 2/32, 01-493 Warszawa
KRS 0000658051, REGON 366320126,
NIP 5272792874, 
tel. 505 340 220
(w dni powszednie w godz. 18-22)
email: klub@szwendaczek.pl

Chcesz się poszwendać? Dołącz do nas!